Inwestowanie to nie tylko ogromna przyjemność, bo zwyczajnie, fajnie jest widzieć, jak oszczędności, które zgromadziłeś, zaczynają pracować. Przede wszystkim to konieczność, bo jeśli nie zaprzęgniesz pieniędzy do pracy, będziesz tracił, zamiast zyskiwać. Dziś, gdy inflacja galopuje, trzeba wielu sztuk, by ją pokonać. To wcale nietrudne, pod warunkiem, że poznasz kilka podstawowych zasad.
Zasada nr 1. Skuteczny plan
Od tego zaczynamy, zanim w ogóle zainwestujemy, musimy mieć porządek w domowych finansach. Dobry budżet domowy i konsekwentne trzymanie w ryzach kosztów życia, dają nam odpowiednią „higienę” finansową. Trzeba trzymać się najważniejszych reguł, czyli nie wolno wydawać więcej niż się zarabia i absolutnie nie wolno się zadłużać. Jeśli masz jakiekolwiek długi, twoją najlepszą inwestycją jest ich spłata.
Zasada nr 2. Inwestuj wcześnie
Zyski z inwestycji akumulują się w czasie. To nic innego, jak magia procentu składanego. Po prostu wszystko co zarobisz na swoim kapitale, inwestujesz ponownie. Dlatego im wcześniej zaczniesz inwestować, tym większa szansa, że z czasem uda ci się żyć wyłącznie z inwestycji. Zacznij od nawet najmniejszych kwot, ale nie czekaj.
Zasada nr 3. Inwestuj często
To bardzo dobra zasada, aby nie wchodzić w inwestycję od razu z całą kwotą, a inwestować stopniowo, np. co kwartał, dopłacając określone kwoty. W ten sposób minimalizujemy ryzyko zbyt wysokiego progu wejścia w inwestycję. Regularne inwestowanie to dywersyfikacja w czasie i „wygładzanie” napięć w portfelu.
Zasada nr 4. Ustal swoją odporność na ryzyko
Wszystko jest dla ludzi, ale nie wszystko wytrzymasz. Zasada jest prosta: inwestowanie zawsze wiąże się z ryzykiem utraty całości lub części kapitału. Tylko są inwestycje bardziej i mniej ryzykowne. To powód, dal którego zanim w cokolwiek zainwestujesz, ustal sam ze sobą, jakie straty jesteś w stanie znieść. Naprawdę nie chodzi o to, aby za każdym razem, gdy wykres spada, dostawać stanu przedzawałowego.
Zasada nr 5. Im prościej, tym lepiej
Naprawdę nie trzeba sobie utrudniać życia, wręcz przeciwnie, im prostsze są twojej inwestycje, tym lepiej. Przykładowo, jeśli zainwestujesz na giełdzie i rozproszysz swoje środki pomiędzy piętnastoma spółkami, na pewno nie dasz rady śledzić, co się z nimi dzieje. Podobnie, jeśli zastosujesz zbyt intensywną dywersyfikację, dzieląc kapitał na inwestycje giełdowe, nieruchomości wymagające obsługi, postawisz na różne ETF, waluty i jeszcze dołożysz alternatywne kryptowaluty i dzieła sztuki, inwestowanie i kontrolowanie zyskowności inwestycji, stanie się pracą na cały etat, a zupełnie nie o to chodzi.
Zasada nr 6. Trzymaj się swoich założeń
Na początku swojej drogi inwestorskiej, powinieneś wyjść z określonego założenia i przyjąć konkretną strategię podziału kapitału. Może to być podział na dwie części: intensywnie pracującą i ryzykowną oraz długoterminową, przynoszącą spokojne zyski. Teraz już tylko trzymaj się tego podziału, choćby nie wiem, jak bardzo kusiła cię zmiana proporcji.
Zasada nr 7. Koszty
Inwestowanie to nie tylko zyski, to także koszty, choćby za prowadzenie konta maklerskiego czy opłaty za zarządzanie ETF. Nawet jeśli wydają się niewielkie, potrafią się kumulować i co bardzo istotne: nawet jeśli nie zarabiasz i tak musisz płacić. To, dlatego, staraj się je minimalizować, zresztą podobnie, jak podatki.
Jak zakładałem firmę sugerowałem sie podobnymi schematami – skuteczny plan i trzymanie sie założeń to klucz do sukcesu!
Mi sie udało więc wam też może 🙂
Pozdrawiam
W jakiej branży Pan działa ? prosze o kontakt priv
spoko biznesowy artykuł !
Szkoda że nie jest to takie łatwe jak się czyta XDD